Najbardziej lubię robić śniadania, szczególnie, gdy gościmy kogoś w naszym domu. Bardzo często robię szakszukę – w wersji vegan i właśnie tofucznicę. Idealnie komponuje się ze świeżym pieczywem i warzywami. Do tego jest po prostu zdrowa – to dobra porcja białka i tłuszczy.
Dziś podam Wam podstawowy przepis – na moją ulubioną wersję.
Składniki:
- 1 opakowanie tofu (180 g) – najlepiej sprawdza się wędzona lub marynowane
- 1 cebula
- Szczypta kurkumy
- Sól himalajska, pieprz, słodka papryka
- Szczypiorek
- Olej do smażenia
- Opcjonalnie czarna sól
Przygotowanie:
1. Na patelni rozgrzewamy olej.
2. Cebulę kroimy w pióra – cienki plastry.
3. Podsmażamy cebulę – aż lekko zmięknie.
4. Do cebulki dokładamy tofu – kruszymy je w palcach. Całość mieszamy.
5. Posypujemy kurkumą – wystarczy szczypta, by tofu zmieniło kolor na żółty.
6. Solimy, pieprzymy, dodajemy szczyptę słodkiej papryki, można również dodać czosnku lub papryki ostrej.
7. Smażymy do momentu aż tofu zacznie się złocić.
8. Przekładamy na talerze – posypujemy szczypiorkiem. Podajemy z warzywami i pieczywem.

Cześć! Jestem Joasia i jestem wegetariańską szamanką 🙂 Zapraszam Was na mojego bloga gdzie znajdziecie wiele moich przepisów.
Świetnie to wygląda 🙂
Zapraszam do mnie po garść inspirujących pomysłów.
A po takim posiłku chwila relaksu może joga albo medytacja? 🙂
Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykła jajecznica;) ciekawe
Ja jeszcze dodaję płatki drożdżowe, nadają takiego fajnego posmaku. Chociaż ja dodaję płatki prawie wszędzie :D!
Wspaniale się prezentuje 🙂
Wygląda wyśmienicie. W niedzielę będzie to na śniadanie 🙂
A po takim posiłku chwila relaksu może joga albo medytacja? 🙂