Por nie do końca wszystkich przekonuje. I nic dziwnego, bo jego specyficzny, ostrawy smak potrafi zdominować wszystkie inne. Jednak uwierzcie – da się z niego wykrzesać coś, co sprawi, że trafi nawet do jego największych przeciwników. Sztuka polega na wybraniu odpowiedniej części pora, lekkim go podsmażeniu, dodaniu niewielkiej ilości soli i cukru oraz.. słonych orzeszków ziemnych.
Burgery z pora i soczewicy nie potrzebują przypraw, wystarczy sól i pieprz. Całość na tyle dobrze się łączy i uzupełnia, że dodawanie jakichkolwiek ziół jest zwyczajnie zbędne.
Składniki (na 3 duże burgery lub 5 małych)
- 1 szklanka czerwonej soczewicy (nieugotowanej)
- 1 duży por
- 1/3 szklanki orzeszków ziemnych solonych
- 2 łyżki nasion słonecznika
- Sól, pieprz do smaku
- Pół łyżeczki cukru
- 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki bułki tartej lub kaszki kukurydzianej
- 2 łyżeczki siemienia lnianego
- 2 łyżki oleju
- 3 łyżki tahini
- 1/3 szklanki przegotowanej zimnej wody
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki natki pietruszki
- Sól, pieprz do smaku

Cześć! Jestem Joasia i jestem wegetariańską szamanką 🙂 Zapraszam Was na mojego bloga gdzie znajdziecie wiele moich przepisów.
wow, są świetne! koniecznie muszę połączyć pora i ziemne, to musi smakować super! tym bardziej podane w bule jako burger 😀
Zastanawia mnie biały kolor sosu – z czego się bierze? Tahini raczej ma brązowy, czy to jakaś reakcja z czosnkiem daje taką barwę?
Pyszne! Jeden juz zjedzony:) Dobrze, że zrobiłam małe!
Dokładnie 🙂 I zależy to też od tahini. Można dodać również zamiast wody troszkę mleka roślinnego
🙂 Smacznego!