Najlepsza zupa jaką udało mi się zrobić i jaką jadłam – delikatna, kremowa, lekko słodka. Por + suszone morele i jabłko = prosty przepis na coś niesamowitego!
Por nie jest lubianym warzywem – znamy go głównie z surówek, gdzie dominuje charakterystycznym cierpko-ostrym smakiem. Jednak w połączeniu z innymi warzywami, lekko podduszony i ugotowany, zmienia się nie do poznania. Dodanie do kremu suszonych moreli jabłek pozwoli nadać zupie lekko słodkiego posmaku, ale bez obawy – jabłka nie zdominują tego dania. Krem polecam podawać z ciemnym, opieczonym pieczywem.
Zupa krem z porów i jabłek
Składniki (na około 3-4 talerze zupy)
- 2 pory (część biała – z zielonej zróbcie sałatkę, przepis tutaj)
- 3-4 szklanki wywaru warzywnego
- 1,5 szklanki pokrojonych w kostkę warzyw (mogą być z wcześniej przygotowanego wywaru): marchewki, pietruszki, selera, ziemniaka
- 3 suszone morele
- 1 duże jabłko
- 1 łyżka oleju
- Sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
1. Białą część porów siekamy i dokładnie myjemy.
1. Białą część porów siekamy i dokładnie myjemy.
2. Do garnka wlewamy olej – wrzucamy pora i podsmażamy jak cebulkę.
3. Pora zalewamy wywarem i dodajemy warzywa oraz wrzucamy morele.
4. Gotujemy około 30 minut – w razie potrzeby dolewamy wody, by wszystkie warzywa były zakryte.
5. Doprawiamy solą i pieprzem.
6. Na koniec wrzucamy obrane, pokrojone jabłko. Całość gotujemy jeszcze około 10 minut.
7. Blenderujemy na gładki krem.
Cześć! Jestem Joasia i jestem wegetariańską szamanką 🙂 Zapraszam Was na mojego bloga gdzie znajdziecie wiele moich przepisów.
super konsystencja tej zupy!
Przepis bardzo interesujący. Lubię połączenia warzyw i owoców. Warzywne smaki z nutą słodyczy jabłek, naprawdę musi pysznie smakować ta zupa 🙂
aż zamarzyłam o takiej zupie na dzisiejszy obiad, smak musi zachwycać! niby prosta, a jednak wyjątkowa zupa 🙂
Była pyszna – będę do niej regularnie wracać, bo smak całkowicie mnie zaskoczył 🙂
takie warzywno – owocowe połączenie musi być ciekawe w smaku 🙂
Świetna – a jak się przyprawi curry i pieprzem cayenne – genialna 🙂
Muszę koniecznie spróbować! 😀