Włoskie gotowanie z Gorenje – relacja ze spotkania + recenzja

375

Włoska kuchnia to nie tylko pizza i makarony. Każdy region pięknej Italii może zainspirować wyśmienitą kuchnią w wersji wegańskiej. I choć spotkanie z Gorenje zupełnie roślinne nie było, to wyniosłam z niego kilka ciekawych przepisów.

Spotkanie w showroomie Gorenje odbyło się pod koniec listopada. Zaproszono kulinarne blogerki, gotujące w różnych stylach. Weganką byłam tylko ja – i nie powiem, że nie było zaskoczenia, bo całe menu warsztatowe zostało przygotowane w duchu tradycyjnej kuchni. Jednak prowadzący – świetny człowiek i świetny kucharz: Wojtek Lewandowski – stanął za wysokości zadania i dostosował przygotowywane potrawy do wegańskiej uczestniczki tego spotkania. Byłam bardzo miło zaskoczona atmosferą i smakami. Wspólnie przygotowywaliśmy potrawy kuchni Piemontu, Friuli i Lombardii (północne Włochy). Nie będę podawała wszystkich przepisów, ponieważ większość była mięsna, jednak jeden (roślinny) w szczególności zasługuje tutaj na przywołanie. To insalata di barbabietile – sałatka z pieczonych buraków, obsypana podprażonymi orzechami włoskimi. W oryginale dodaje się do niej gorgonzolę – oczywiście z niej rezygnujemy. W sosie pojawia się także miód – polecam zastąpić go syropem klonowym lub syropem z agawy.

 

Przepis

Przepis oryginalny od Wojtka Lewandowskiego na insalata di barbabietile (zmodyfikowany, wersja wegańska):

Sałatka z buraków (na 4 porcje)

  • 2 średniej wielkości buraki
  • Garstka prażonych orzechów włoskich
  • Sok z jednej cytryny
  • 2 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • 4 łyżki oliwy
  • Łyżka syropu z agawy (lub klonowego)
  • Sól i pieprz
  • Dodatkowo proponuję buraki ułożyć na świeżej rukoli

Buraki piecz w łupinach przez ok. 75 min. w temperaturze 200 stopni, wystudź, obierz, pokrój w
cienkie plastry i rozłóż na półmisku. Z soku z cytryny, oliwy, syropu i czosnku zrób winegret, przypraw solą i pieprzem. Sosem polej buraki, posyp orzechami.

Gorenje – recenzja AGD do zabudowy

Podczas spotkania zaprezentowano nam również sprzęty Gorenje. O pięknych lodówkach, które idealnie wpisały się w mój gust pisałam tutaj.  Dziś jednak chciałabym pokazać Wam sprzęt do zabudowy. Sama korzystam z płyty ceramicznej, piekarnika i okapu tej marki, zatem szczerze – mogę Wam je polecić.

Zawsze gotowałam na kuchence gazowej i przejście na płytę było dla mnie początkowo nieco dyskomfortowe. Po czasie jednak zauważyłam wiele plusów. Choć nadal jest to dla mnie trochę skomplikowane, to wybierając sprzęt do kuchni, postawiłabym na funkcjonalność i wygodę. Dlatego też podczas prezentacji produktów zwróciłam uwagę na piekarniki z funkcją pieczenia kilku potraw jednocześnie. Jak dla mnie – to świetne rozwiązanie, bo pozwala zaoszczędzić czas. Marzeniem byłoby pieczenie ciasta i w tym samym czasie przygotowywanie np. warzywnej tarty czy pasztetu. Piekarniki Gorenje pozwalają na pieczenie na pięciu różnych poziomach wysokości i nawet na trzech blachach w tym samym czasie. Miłośnicy nowych technologii z pewnością docenią sprzęt za Interfejs HomeCHEF – interaktywny wyświetlacz i panel dotykowy.

Przy wyborze piekarnika kierowałabym się również łatwością jego czyszczenia. Najnowsze piekarniki Gorenje+ wyposażono w funkcję pirolitycznego czyszczenia. Bez żadnych przygotowań można po prostu nastawić piekarnik na specjalny program i po 120 minutach cieszyć się błyskiem 🙂 Jak dla mnie marzenie! Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tej funkcji, to zajrzyjcie tutaj.

 

Na co jeszcze zwróciłam uwagę? Okapy. Po pierwsze design – zupełnie nie wyglądają jak okapy, są eleganckie, minimalistyczne i nowoczesne. Do tego całkiem ciekawa opcja, o której wcześniej nie słyszałam – oczyszczanie powietrza. Można go ustawić automatycznie – np. co godzinę na kilku minut, by oczyścić powietrze w kuchni a nawet w całym mieszkaniu.

Nie jestem znawcą technologii, więc to, co proponuje Gorenje w swoich płytach grzewczych, to dla mnie – magia. W kuchenkach indukcyjnych zastosowano IQcook. To podobno pierwsza na świecie płyta, która posiada czujnik, dostosowujący powierzchnie grzania do wielkości garnka czy patelni. Sama gotuje – wybiera temperaturę i czas. Innowacja, która sprawi, że już nigdy nic się nie przypali. Do tego można na niej gotować na parze bez specjalnego urządzenia czy naczynia. Na 1 kg warzyw wystarczy 0,5 wody! Jeśli przymierzacie się do zakupu płyty, warto zapoznać się z innymi funkcjami – na mnie robią niesamowite wrażenie, być może znajdziecie opcje, które ułatwią Wam codzienne gotowanie.

 

 



Wpis powstał we współpracy z Gorenje Polska.
Więcej szczegółów na: www.gorenje.pl                                                  

                                        

Join the Conversation

  1. Anonimowy says:

    Moja estetyka, lekkość i prostota. Czego chcieć więcej. Gorenje bardzo dobrze się spisało, idealnie.

    Pozdrawiam, Kasia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close
Your custom text © Copyright 2025. All rights reserved.
Close