Sezon na botwinę niestety się już kończy, zatem wypadałoby ostatni raz z niej skorzystać. Były już placuszki, kotlety, chłodnik, a dziś pora na tartę. Danie dość proste, nieco czasochłonne (za sprawą spodu), ale warto pokusić się o ten smakołyk w takiej postaci. Jeśli nie chcecie robić spodu, polecam kupić ciasto francuskie, wtedy obiad będzie gotowy w pół godziny:)
Składniki na spód:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 0,75 szklanki oleju
- 0,75 szklanki wody
- szczypta soli
- szczypta oregano
Składniki na nadzienie:
- Pęczek botwiny
- 0,75 szklanki suchej czerwonej soczewicy
- 1 marchewka
- sól, pieprz, ostra papryka do smaku
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- 1 łyżka kaszki kukurydzianej
- Około 1,5 szklanki wody
- 1 łyżka oliwy
Można dorzucić koperek (u mnie niestety nie było)Przygotowanie spodu:
1. Do miski wrzucamy mąkę, sól i oregano, mieszamy.
2. Dolewamy olej i powoli wodę.
3. Całość mieszamy drewnianą łyżką. Dokładnie, by ciasto się dobrze połączyło.
4. Dość szybko formujemy kulkę (unikamy kontaktu z dłońmi, ciasto nie powinno przechwycić ciepła).
5. Zawijamy w woreczek foliowy i wkładamy do zamrażarki na czas przygotowania farszu.Przygotowanie nadzienia:
1. Umytą botwinę (łodygi i liście) drobno siekamy. Buraczki należy odkroić, dokładnie jeszcze raz umyć, pokroić w plastry (bez obierania) i odłożyć.
2. Rozgrzewamy oliwę na wysokiej patelni. Wrzucamy botwinę. Chwilę podsmażamy.
3. Wsypujemy soczewicę, zalewamy wodą tak, by przykryć botwinę i soczewicę.
4. Całość dusimy aż soczewica zmięknie. W czasie gotowania można dolewać troszkę wody.
5. Teraz kropimy cytryną, solimy, pieprzymy.
6. Dosypujemy łyżkę kaszy kukurydzianej i 2 minuty gotujemy. Woda powinna całkowicie odparować.Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Na natłuszczoną oliwą formę wykładamy szybko ciasto, pamiętając o tym, by troszkę z niej wystawało. Nakłuwamy je widelcem. Wstawiamy do piekarnika i podpiekamy lekko (około 10 minut)
Wykładamy farsz, a na wierzch układamy pokrojoną w plastry marchewkę i buraczki. Całość pieczemy około 30 minut.

Cześć! Jestem Joasia i jestem wegetariańską szamanką 🙂 Zapraszam Was na mojego bloga gdzie znajdziecie wiele moich przepisów.
Mmm, musiała smakować wybornie 🙂